Rosnące ceny mieszkań to z pewnością jeden z najbardziej zauważalnych i najszerzej komentowanych trendów ostatnich lat. Choć z roku na rok do użytku oddawanych jest coraz więcej lokali, popyt cały czas przewyższa podaż, a dostępnych lokali jest ciągle za mało.
Z czego to wynika?
W pewnym stopniu na pewno z tego, że społeczeństwo polskie zauważalnie się bogaci. Z pewnością możemy pozwolić sobie na więcej niż jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu – choć oczywiście nie dotyczy to wszystkich grup społecznych. Młode rodziny, które jeszcze jakiś czas temu zazwyczaj gnieździły się u rodziców jednej czy drugiej strony, coraz częściej decydują się na wyprowadzkę na swoje. W dużym jednak stopniu rosnący popyt na mieszkania wynika z możliwości wykorzystywania ich w celach inwestycyjnych, czyli przeznaczenia na wynajem. Kupujemy więc lokal nie dla siebie i swojej rodziny, ale pod kątem zarabiania na jego wynajmie. Tego typu mieszkania wykańcza się zresztą nieco inaczej niż te, w których zamieszkalibyśmy osobiście. Meble dla studenta, któremu wynajmiemy lokal będą prawdopodobnie w niższym standardzie niż to, co wybralibyśmy dla siebie. Nie jest to oczywiście w żadnym stopniu dziwne czy zaskakujące, bowiem wynajmując mieszkanie osobom obcym, nie mamy absolutnie żadnej gwarancji, że traktować będą nasz lokal z taką samą dbałością, z jaką dbaliby o swój własny.
Duży koszt mieszkań
Osoby studiujące, niemające jeszcze stałego dochodu, mieszkają zazwyczaj w większej grupie. Nie każdy może pozwolić sobie na samodzielne wynajęcie choćby małego mieszkania. Dlatego też w jednym mieszkaniu – a nawet w jednym pokoju – mieszkać może jednocześnie kilka osób. Przenosi się to oczywiście na proporcjonalnie szybsze zużycie podłóg, mebli czy sprzętów znajdujących się w mieszkaniu, wszystko jest bowiem eksploatowane o wiele bardziej niż wtedy, gdy z zasobów tych korzysta tylko jedna czy dwie osoby. Meble dla studenta będą więc zatem zazwyczaj meblami tańszymi, takimi, które w razie zużycia czy zniszczenia uda się zastąpić stosunkowo niewielkim kosztem. Po drugie, wykańczając mieszkanie pod kątem inwestycyjnym i przeznaczając je na wynajem, podejmujemy pewne ryzyko, dlatego oczekujemy od naszej inwestycji stosownej stopy zwrotu. O wiele łatwiej będzie ją osiągnąć, wykańczając lokal jak najmniejszym kosztem. Obecna sytuacja na rynku mieszkaniowych i tak pozwoli nam bowiem zażądać za wynajem całkiem sporej kwoty, bowiem mieszkań jest po prostu za mało. Zatem nawet na mieszkanie wykończone w nie najwyższym standardzie z dużą dozą prawdopodobieństwa szybko znajdziemy chętnych!