Wśród coraz bardziej ekologicznych państw europejskich Polska wyróżnia się wyjątkowo dużym zużyciem szkodliwego węgla. Zdecydowana większość wytwarzanej w kraju energii pochodzi właśnie z opalanych tym paliwem elektrowni. Wiąże się to oczywiście z faktem, że surowiec ten wydobywany jest w wielu polskich kopalniach – mamy go więc całkiem spore ilości, Ostatnie dane pokazują jednak, że Polska zmuszona jest kupować węgiel od Rosjan – krajowe zużycie przekracza rodzimą produkcję, a zapotrzebowanie energetyczne stale rośnie.
Węgiel – surowiec na lata?
Konieczność importu węgla z Rosji pokazuje, że utrzymywanie elektrowni ocieplanych tym surowcem jest coraz bardziej nieopłacalnym sposobem na pozyskiwanie energii. Nasze polskie złoża niestety są już na wyczerpaniu – nawet kopalń na Górnym Śląsku nie będzie można eksploatować przez wieczność. W razie braku zmiany profilu Polski niedługo może się okazać, że krajowe bezpieczeństwo energetyczne zależy od obcych mocarstw – a więc tylko od tego czy uda się sprowadzić węgiel z zagranicy. W skrajnych sytuacjach dostawca może wykorzystywać trudną sytuację Polski i narzucać jej zbyt wysokie stawki wiedząc, że propozycji nie da się odrzucić.
Najmniej ekologiczny sposób na energię
Coraz więcej osób zwraca przy produkcji energii elektrycznej na bardzo ważną kwestię – zanieczyszczenie powietrza. Elektrownie cieplne, a szczególnie węglowe opalane węglem zarówno kamiennym i brunatnym emitują do atmosfery wielką ilość szkodliwych dla życia ludzi i zwierząt pyłów. Dzisiaj wiemy, że można skutecznie produkować energię z przyjaznych środowisku źródeł takich jak panele słoneczne czy turbiny wiatrowe. Powinniśmy odchodzić powoli od szkodliwych rozwiązań, które trują naszą własną strefę życiową. Oczywiście jest to bardzo trudna inwestycja, ale politycy powinni także takie decyzje podejmować, aby pokazać, że myślą przyszłościowo.