Na pięknych plażach Zachodniego Wybrzeża USA można spotkać grupy ludzi
ścigające mechaniczne kaczki na kółkach. Ścigający wyposażeni są w
siatki do łapania „zwierząt”. O co chodzi? Czy to jakiś nowy sport? Nic podobnego, chodzi o ochronę dzikich gatunków.
Pościgi to część szkoleń organizowanych przez WildRescue, czyli instytucję zajmującą się pomocą dzikim zwierzętom. Wyszkoleni na mechanicznych kaczkach pracownicy będą mogli łatwiej złapać prawdziwą kaczkę, jeśli otrzymają zgłoszenie o rannym zwierzęciu. Być może szkolenie wygląda głupio, ale cel jest bardzo szczytny.