Gdy masz coś o zrobienia, mówisz sobie: „Za chwilę”, „Później”,
„Wieczorem”, „Jutro”, „Kiedy odpocznę”, „Kiedy coś zjem”, „Wkrótce”. W
rezultacie znów siedzisz po nocy, by dokończyć zlecenie. Nie musi tak
być.
Aby przekonać umysł, że należy natychmiast podjąć działanie, można użyć tej sztuczki. Zamknij oczy, pomyśl o zadaniu do wykonania i uważnie odliczaj od 10 do 1. W momencie, gdy pomyślisz, „1”, do dzieła. Dodatkowy zastrzyk energii i motywacji gwarantowany.
Innym sposobem jest skorzystanie z opisywanej już przez nas aplikacji – kata.
Dobrym pomysłem jest także obiecanie sobie nagrody za skreślenie zadania z listy „do zrobienia”. Z mojego doświadczenia wynika jednak, że tego typu listy robią tylko dziewczyny. A może się mylę?
[Whitson Gordon/lifehacker]